Wpis który komentujesz: | Albin spał na biurku, Poldzia nie zauważyła i też tam wskoczyła. Koty były zdezorientowane, nie wiedziały jak się zachować, więc dopóki nie zaczęły się prać po pyskach, siedziały obok siebie, udając, że się nawzajem nie widzą. Też udawałam, że ich nie widzę, tylko wysłałam Jackowi smsa - Mam obydwa koty na biurku!!! Dostałam odpowiedź: - Daj im poduszeczki! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |