Wpis który komentujesz: | Wciąż zniewoleni w matni szaleństwa Związani tanim pożądaniem Płacimy cenę człowieczeństwa Kochanie... Już twoje ciało bladobiałe Przemierza strzępy mych wnętrznosci Zów ci dostałem... kiedy chciałem Zabiłaś mój stan świadomości Mam cie w mych oczach i w sercu moim Czarną jak noc i jak dzień jasną Tylko dle czego Tu jeszcze stoisz ? Nie pozwalając spokojnie zasnąć... Inspiracja podstawą bytu... Sie liryczny zrobiłem dziś ;,0),0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
po_prostu_ja | 2004.03.31 15:19:59 Oby czesciej taka inspiracja sie pojawiala...;)) |