malyble
komentarze
Wpis który komentujesz:




Środa 31.03.2004

Głofa mnie boliii.... :[
Wczorajszy dzien należał do Mnie (hehe,0). Od 16 pifkowanie z wspólokatorami. Najpierw w mieszkaniu, a potem postanowilismy isc w odwiedziny do znajomych. Na miejscu okazało się, że jeden ze znajomych (Out,0), akurat obchodzi urodziny w akademikach. Wiec udałem sie do akademików...
na miejscu spirytus i tak od 9tej do północy... Wymieszało się... oj strasznie się wymieszało. Ledwo stałem na nogach, a tu słyszę: "Idziemy do Kreślarni!!!" (studencka knajpa nieopodal akademików ;]... jakies 20 metrów hehe,0). Na szczęście był Red Bull (bo piwko jeszcze jedno i bym spłynąl,0)..
Obudziłem się już w domu... Nie pamiętam drogi Kreślarnia -> Dom... Nie wiem jak trafiłem (ale trafiłem :,0). Głowa, moja biedna głowa ....
Przyjełem lącznie ponad 4 litry płynów dzisiaj i powoli, ale to naprawde bardzo powoli zaczyna przechodzić.. A taki ładny był dzień eheh.
Wiec spoko, raz w miesiącu jak najbardziej można :]

Weekend przebiegł równie miło jak dzień wczorajszy, z tą różnicą, że zamiast alko był weed. melanżowałem praktycznie 62 godziny. A co do dnb vizji to po raz kolejny sie udało... Teraz tylko musze MD zsamplować i na stronce umieścić... obym tylko znalazł chęci na 7mio godzinne rande vous :]
Chill'

187 - lubię tą liczbę, gdyż:
187 -> tyle cm mam wzrostu
187 -> było, jest i (mam nadzieję,0) będzie największą kopalnią muzyki
187 -> laska, która robiła swego czasu bardzo dobre dramy takie miała pseudo artystyczne.
187 -> paragraf Amerykanskiego Kodeksu Prawa (czy jakos tak sie to pisze,0), który mówi o morderstwie.
I tylko do ostatniego 187 jestem negaaatywnie nastawiony, reszta kewl :]
Pytasz: "Czemu 187?"
A ja mówię: "Bo to mój 187 wpis :]"


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)