Wpis który komentujesz: | Ahum juz chyba wiem o co chodzilo z ta rada -badz szcesliwy. Poprostu musze nauczyc sie znowu usmeiach. czy t takie trudne?A jednak ejst takei trudne. Jechalem woczraj autobusme stoajc jak zwykel na schodach-tam bylo tylko zdeka mniej ciasno niz w reszcie automobilu i stala nadmena dziewaczyna.Z mian taka sama jak ja ---- zero emoci ,ale raczje wyglad na hmmm moze nie smutan ale jakas taka...wiec psotanowilem sie do niej usmeichacn bo na zakrecie i tak musiala spojrzec na mnie aby nie zdezyc sie z drzwaimi albo wlasnie mna.A tu kicha... okazlo sie to trudniejsz niz myslalem. I od wczoraj probuje sie usmeicha -robie postepy powoli:,0) Fajnie by bylo sie do jakies istoki usmeichanc. Ze studiami to w sumei sie ulozylo-chyba zliczylem referat z architektury komputerowje i kolosa-chyba. CO do programu to postanowilem go sam napisac.Mimo,ze kumpel sie poprawil-godzine po awnaturze napisal od nowa wszystko. Luzuje luzju.Bo ucze sie usmehac. :DDD BIG SMILE od ucha do ucha:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |