Pare dni temu namierzylem an allegro samochod.
w sumei amrzy mi sie jego starszy braciszek Ford Mustang GT 500 -Shelby Cobra...taaa zrobili chyba tego ze 100 sztukw latach 60 tych.Tamten tez bylby fajny tjFord Mustang z 76 roku na silniku sierry-mniam,paluszki lizac.I nawet nie drogo...ale wlasnie sobie policzylem ile bym zaplacil za oc od niego-auc... jesli bym sie zmiescil w 3000 zl rocznie to bym byl szcesliwy i to pali pewnie litrami...
Ja ciem ten samochod ...on taki ladnuitki....nio...>< buuuu.Ale utrzymanie by mnie zabilo ,a na gaz go przerobic to jak moj kolega powiedzial-zbrodnia
a macie linka tylko nie wiem czy jeszce bedzie
Ciudo...
Nie no idzie sie zakochac[chlip][chlip]...
Ale mam dzisaj halo.
Co do wczorajeszgo wpisu.To jeszce jestem dla ludzi oglnie cichym i spokojnym czlowikeim ktory znika i pojawia sie,jest czasem jak cien.I w sumie to jest nawet fajne.Czemu?Z nikim sie nie integruje na stele.Nie naleze do rzadnej"frakcji" Hehhe niektorzy moga powiedziec ,ze jestem bez partyjny.ale za to z kazda stroan ejstm wstanie sei dogadac tylko musz chciec.

A i moze cos filozoficznego teraz.
Kiedy zaczalem chorwac bylem an bakier z waira.Wierzylem w Stworce na zasadzie zakaldu Pascla.
Jesli Go nie ma to nic nie strace wierzac w niego a jesli jest t zyskam.
Po tym jak prawie wykitowalem-no nie dokonca bo wybieralem pietra...zatrzasnalem sie keisyd w szpitaku w wc-9 pietro...nizej beton...otwatre oknko.Ktos mnie zamknal w srodku nie bylo klamki i jak otworzyc-smiesnze siedzialem tam zawsze myslec ,tylko tam sie dalo... i sie wydostalem przechodzac gora -wolna szczelina miedzy zestawem klozetowym:,0) i jakos mnie wtedy tknelo,ze skoro potrafilem to zrobic to chce zyc.A to byla Lekcja od iego zebym sie nie poddawla.
Dzisaj Bog jest dla mnie pewnikiem tak jak stal PI ktorej predze sie wypre niz Jego.
Dziwne nie?W sumie jedne cud juz sie dokonal...
i powloli odczuwam inne rzeczy jego na swiecie.
Smieszniejsze jest to,ze moja znajoma -byla dziewczyna odchodzi od Boga i to bardzo.Mozna poczytac na jej blogu o tym.
O kiedy liznela 7 przykazna satanizmu kazala mi sie gonic i ze mnie nie zna.Fakta faktem,ze moglo to byc spowodowane moim narzekaniem,ze mnie unika ale raczej nie zaczela mnie unikac kiedy narzeklame -wtedy jeszce tryskalem glupawym zartem...

Dobranoc ide sie poslinic na ta aukcjie;D
Facet z Bilbia na biurku...

PS.O mnichach z shaolin:Sa zapiski o mnichach ktorzy lewitowali a nawet latali-z oficjlanych zrodle o klasztorze.I jako ciekawostkeo udalo sie uchwycic jendem z fotografowo jendego z mnichow ktorzy podnosil wielkei kamienie swoim ughmmm nooo jakby to grzecznie ujac-widzialem to zdjecie i rzeczywisice mial uczepione do hmmmm OBYWATELA kamienie ,wiec wydaje mi sie ze latania to maly pikus dla niego;}