sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dosc
juz rui, porobstwa i lenistwa. Powzielam dzis meska decyzje - podchodze do nauki programowania po raz czwarty. Tym razem na tapecie jest jezyk ANSI C, a za material cwiczebny sluzy mi ksiazka Kerninghama i Ritchiego o tym samym tytule. Ciekawe, ile wytrwam. Jesli udaloby mi sie dociagnac do momentu, w ktorym moge pisac wlasne programy i one sie kompiluja, to kto wie, moze i bym sie wciagnela? W koncu tyle ludzi programuje, ja jakims ostatnim kretynem nie jestem...
Niby pozno zaczynac w tym wieku.. al z drugiej strony bez umiejetnosci programowania to teraz na tak wysyconym rynku nie dostane roboty jako sqa. Wszedzie chca testerow, ale zeby i programowali... nie to co cztery lata temu :(

Co tam jeszcze. Obiecalam tez sobie robic dziennie przynajmniej 2 rozdzialy z ksiazki do gramatyki angielskiej. Tak tak, gadam w tym jezyku bez problemow juz piaty rok, ale w pismie robie bledy i to jednak duzy minus w wypadku szukania jakiejkolwiek pracy...

o.. taka sie karierowiczka zaczyna ze mnie robic, hyhyhyh.
Bylebym tylko wytrwala w tych jakze chwalebnych postanowieniach tak z pol roku chociaz, to moze jakies efekty to przyniesie...

Ze tez musialam przepierdolic ostatni rok - ale to juz tak jest, jak czlek nie musi, to nawet dupy nie podniesie i zarcia se nie zrobi - no bo skoro mu pod pysk podstawiaja...
Opierdalanie sie jest takie slodkie...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
D- | 2004.04.14 14:37:23
W postaci kilku wiader do samochodu/autobusu/na głowe, to obawiam się, że nigdzie nie jest to przyjemne... (Że o prawie-utopieniu w Dunajcu nie wspomne).

Kain | 2004.04.12 21:50:01
Ominelo Ci oblewanie H2O. W kalifornijskich klimatach to chyba mogloby byc nawet mile doswiadczenie ;). W kazdym badz razie milych dni...

sarah | 2004.04.08 20:58:12

Kain: now lasnie, sa zbyt kuszace....
Daga: ojoj...! ale przynajmniej mam nadzieje adminowac lubisz...?

daga | 2004.04.08 14:39:54
oj, jakbys mi z serca mowila... ale ja mam jeszcze lepiej jastem pieprzonym informatykiem a programowania NIENAWIDZE..

Kain | 2004.04.08 08:35:21
Opierdalanie sie, wcale nie jest takie slodkie jak sie nad tym zastanowic glebiej. Wlazi sie na tak zwolnione obroty, ze proste sprawy staja sie wyzwaniem, zycie robi sie jalowe, i coraz mniej mozna i chce sie zrobic. Jestem patentowanym leniem, wiec sie przeciwstawiam takim twierdzeniom bo sa zbyt kuszace ;).