Wpis który komentujesz: | święta. w mojej mamuśce w związku z nimi narodził się głęboki, piękny i idealny pomysł. idziemy karmić wiewiórki. dosatłem za zadanie obrac jakieś orzechy dla tych słodkich i bezbronnych zwierzaków. kurwa. przeciez te małe biegające gówienka ciągle ktoś dokarmia. i jeszcze bedą zapierdalać do tych orzechów brać je i uciekać na drzewo, zamiast kulturalnie podziękować zaśpiewać coś czy chociaż się ukłonić. a kurdysatn nie ma własnego kraju... Scor ciąglę wali jakieś aluzje, że umie czytać. dziwny hopak... Defari. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
natalka2003 | 2004.04.10 17:44:37 wieiwory sa wredne,uwazaj :| |