baszija
komentarze
Wpis który komentujesz:

Przy niedzielnym dzieleniu sie jajkiem..Mama zyczyla mi..abym znlazla MiLoSc SwOjEgO ZyCiA..takie oczywiste..ale w Jej ustach jakze szczere zyczenia..a ja wyszeptalam jedynie: "Juz znalazlam Mamo.." i widocznie to moje wyznanie wstrzasnelo Nia odrobine..wywolujac zdziwienie i niepokoj w sercu..bo zagadnela mnie dzisiaj..i dosc szybko przerodzilo sie to..w dluga rozmowe..o mojej milosci..myslala zapewne..ze na horyzoncie pojawil sie ktos nowy..ale uswiadomilam Ja..ze wciaz ta jedna jedyna osoba zaprzata mi glowe! dawno o Nim nie wspominalysmy..starala sie zawsze szeroki lukiem omijac ten temat..aby nie sprawic mi bolu..ale mnie juz nie boli!! wszystkie wspolne chwile spedzone z Leszkiem..wypelniaja mnie po brzegi..moja dusze..umysl..cialo..i z wielka przyjemnoscia powracam do tych obrazow z przeszlosci! kocham Go..i nie wstydze sie tego! powiedzialam o tym Mamie..i widac wywarlo to na Niej duze wrazenie..bo w Jej oczach ujrzalam lzy..uwielbiala L.! byl dla Niej uosobieniem prawdziwego mezczyzny..podziwiala Go..cenila..i bardzo przezywala nasze rozstanie! ciesze sie..ze mam taka wspaniala powierniczke..i ze moja wlasna Mama..jest dla mnie przyjaciolka! tego dnia..gdy L. odszedl..stalysmy sie jednoscia..Ona plakala moimi lzami..mowila moimi slowami..i czula moje cierpienie! teraz tez..zrozumiala..ze musze zobaczyc sie z L.i wyznac Mu cala prawde! Tak..zrobie to..moze za miesiac..pomyslalam wtedy! lecz wciaz czulam podswiadomie..ze nadszedl czas..ze dzisiaj cos sie wydarzy..ze cos wisi w powietrzu! od rana chodzilam podekscytowana..podniecona..i tylko czekalam...


 


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)