Wpis który komentujesz: | a jak wracałem z pracy to pod klatką czekała na mnie kasia;* i hihi nie powiem bo hihi po cichutku na to liczyłem;* i ucieshyłem siem bardzo widząc tą moja buźkę ukochaną...;p niom a wieczorek calutki w domq;p i hihi przedługa rozmowa;p o przeshłości, o tym jak to było na początku;p i milutko bardzo powspominać i stwierdzić że dobshe że to all siem wydashyło... hihi naprawdem dobshe...;* a koteq mój za chwilkem idzie spać;*** a ja idem sobie coś poczytać bo znowu mam strashne zaległości... "...teraz śpij...";* |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |