Wpis który komentujesz: | jakiś mały skurwysynek w prawej skroni mi tkwi od samego rana i bębni boleśnie; myślę nawet, czy nie wysłać versus żuczka gnojarka toczącego apap jakiś, albo wałówkę z krzyżykiem, ale ciągle odpycham te myśli wmawiając sobie, że sen, sen, sen- to jest to. mam tylko nadzieję, że sen nie wpędzi do głowy kolejnego skurwysynka. i że ten nie zamieszka w lewej skroni mojej. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |