Wpis który komentujesz: | Dopijamy poranna kawe i zabieramy sie do pracy. Zle spalismy w nocy, bo sie czyms strulismy :( Nawet nie mamy pojecia czym. Caly czas nas zoladek boli, po kawie jest poprawa, ale jednak nie do konca. Rano mielismy dodatkowo pare atrakcji, m.in zbicie szyby w oknie hyhy :D Idziemy jeszcze po poczte na byle mieszkanie, bo jeszcze tam duzo poczty przyszlo :( Kurcze a zarzadca nawet nie zadzwonil. Idiota. Dopiero my jak zadzwonilismy, to sie okazalo, ze jest poczty masa. Ehh, a mial nas zawiadomic. Szkoda gadac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
xelc | 2004.04.21 11:02:19 rzeczywiscie |