Wpis który komentujesz: | Byłam wczoraj na wiosennym spacerku po lasku. Straszyłam wiewiórki, które całymi stadami szaleją po krzakach i tropiłam traszki. Jedynie moje niesłychane poczucie równowagi oraz niewątpliwa wrodzona gracja uratowały mnie przed ponownym nurzaniem się w wodach stawiku. Wiosna w tym roku przyszła później, ale jakoś bardziej intensywnie. Drzewa są już zielone, a przecież buki co roku pąki swe liściowe otwierały w czasie weekendu majowego. Ptaszki śpiewają, kwiecie pachnie, i już nawet moje ukochane błonkówki (pszczoły, osy, szerszenie,0) się pojawiły. Żyć się chce.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
magdalenka_remix | 2004.04.27 14:17:50 oj zyc sie chce :) |