Wpis który komentujesz: | chyba jednak nie jestem uzalezniona od netu;,0),0) nie pisze zbyt czesto bo nie ma czasu;(( zreszta od paru dni na nic nie mam ochoty, jestem chora...i jak sie okazalo mam neriwice;(( nie wiem zupelni z czego sie to wzielo, bo raczej sie staram nie stresowac;,0) ale chyba kij z tego wychodzi;(( przed chwila przyszlam do domku, a tu mojego psa nie ma:|| nie mam pojecia co sie z nim stalo i gdzie jest;|| mam nadzieje ze poszled na spacer gdzie z tatsuiem albo cos...no norlamnie yyy konsternacja;(( a wczoraj dzien jak nie codzien;,0),0) ostsni poniedzialek w lo moich marzen;,0),0) dzis byl oststni wtorek lo:,0),0) jutro sroda i taaaaak sobie minie do matruki;(( teraz wlasnie tesknie za moim misiem bardzo, ale ta wczorajsza rozmowa mnie naprawde podlamala;(nie wiem co ja ma teraz myslec, chcialam zebys mi cos powiedzial, przeciez to takie proste;( a ty co, jak zwykle ze to ja jestem zla i wpgule masz tak strasznie zle ze mna ze norlamnie pewnie cie wszycy powiedziwiaja ze ciagle jestes z taka zolza jak ja;(( przykro mi jest strasznie...nie moglam sobie w sql miejsca znalesc;(( zreszta pogadac tesh z kim nie bylo, bo qrde, wszytcy jakies zaliczenia maja, a ja sobie leze brzuchem do gory(hehehe,0) a pozatym, to ja nie wiem czemu wieksszoc moich znajomych uwaza mnie za terminatora...ja wcale nie jestem jakims totlalnie bezdusznym, bezuczuciowym androidem do opierdalania wszystkich...ja tylko chce zeby swiat wokul mnie wygadal tak jak ja chce;(( a ze to czasami wychodzi inaczej to trudno...3ba kogos poswieciec, przeciez sama siebie nie zniszcze...a w sumie to i tak to robie...nie moge sie uwolnic...i cigale i ciagle to wraca;(( ech..jak ja bym chciala o ludziach nic nie wiedziec, nisz wiedziec to co wiem....czemu jestem wielka przechowalnia problemow i pierodl z zycia znajomych...wczoraj sie dowiedzialam pewnej drobnostki o s. i cio....i mnie zamurowalo;(( i qrde, caly dzien to za mna lazilo...sa rzeczy o ktorych bym naprawde wolala nie wiemdziec;((i cio ja mam z tym wszytkim zobic;((nie moge tego tak poprostu wyrzucuic z siebie;(( ale ciesze sie ze prezynjamniej hell^ zrobila tak jak jej powiedzalam;,0),0) nio i teraz jest dobrze;,0),0) oj...na dzialkeczke do lasku bym sobie pojechala;,0),0) w sloneczko, do lasku, do spokoju, fresh air....smutasek ze mnie cos ostanio...a myslsma ze z goferkiem jest jus tak dobrze ostsanio;(( jush bylo tak wspaniale;(( ech... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |