Wpis który komentujesz: | Codzienna rutyna. Praca, zarcie, odpoczynek (najczesciej za pudlem z butelka piwka albo innego ulubinonego alkoholu,0), spac. I znow, praca, zarcie, spac. Jak sie od tego uchronic? W roznych ksiazkach (np. Coelho,0) i filmach bebnia do usrania, zeby byc soba, nie rezygnowac z marzen, robic to co sie chce i tak dalej. Tralala. Swiat jednak ustawiony tak, ze sie nie da. Wezmy np. mnie. Jak raz to, co chcialabym robic, to mozna miedzy hobby wlozyc, nie placa za to, a nawet jak placa, to takie gowniane pieniadze, ze trzeba miec druga robote, z ktorej daloby sie poplacic rachunki, nalac benzynki do samochodu etc. Zeby do czegos dojsc - do etapu, w ktorym juz wcale nie musowo pracowac albo sie martwic o prace zarobkowa, to trzeba albo sie bogatym urodzic albo zapierdzielac z nosem przy ziemi niewiadomo ile lat (czyli, nastepna rutyna,0). I co? Prawda niestety jest nader smutna: jakiekolwiek badz spoleczenstwo promuje, wychowuje i na sile urabia osobnikow skrajnie konformistycznych i oportunistycznych. Praca, rodzina, maly domek, pieseczek i koteczek, siedziec cicho, nie bulgotac, nie burzyc zastanego porzadku, chodzic glosowac na naszych kandydatow, placic podatki, wreszcie umrzec. Uf. A niech sie ktos sproboje wychylic: bedzie tepiony poczawszy od szkoly podstawowej a na sasiadach konczac. Oryginaly nie maja lekkiego zycia.. oj nie. Takie mnie smutne refleksje naszly po obejrzeniu wczoraj American Beauty. Ludzie, ktorzy sie buntuja, albo koncza swoje zycie w mniej lub bardziej spektakularny sposob, albo sa przeganiani z kata w kat i istnieja na obrzezach spoleczenstwa, a nieraz cywilizacji. Czy warto? Jakos nie jestem o tym calkowicie przekonana... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Kain | 2004.04.28 09:41:37 Nie kazdy moze robic w zyciu to co go bawi. Jedyne co mozna wykroic z zycia, to nie zalowac czasu na swoje hobby tudziez zajecia dajace raoche. Jalowo to sie robi jak czlowiek jest tak wcisniety w schemat ktory go wcale nie bawi, ze juz dawno zapomnial co moze go cieszyc. To byl swietny film, chociaz taki dolujacy... Chociaz niby o typowym kryzysie wieku sredniego mowil. daga | 2004.04.28 09:15:24 bo musisz zalozyc, ze ludzie to zwierzeta. A zwierzeta nie toleruja "innych". To dzisiejsza cywilizacja zajela sie tolerancja. Ale sama nie wiem, czy to takie swietne... |