baszija
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wczoraj mialam najzwyklejsza w swiecie zalamke..a tak naprawde..totalny kryzys! ostatnimi czasy nastroj chyba zbyt czesto mi sie waha! jak na takiej hustawce..raz na gorze..raz na dole! ale w gruncie rzeczy ciesze sie..ze mam takie momenty..kiedy czuje..ze wszystko jest do dupy..bo po nich zawsze wychodzi Slonce..i przez to jeszcze bardziej doceniam to..co piekne..i radosne! dzisiaj wlasnie mialam wrazenie..ze dotyka mnie jakas reka..moze Boza dlon!? bo zrobilo mi sie tak cieplo..i przyjemnie! ach te rece..ktore lecza! odzyskalam animusz i zapal! i albo mi sie wydaje..albo cos sie we mnie narodzilo! ha! we mnie sie..co drugi dzien cos rodzi..wiec to juz dla mnie zadna rewelacja! lecz mimo wszystko..tak jakbym zamknela jakis rozdzial w moim zyciu..baa jakas ksiazke! i moze sie to wydac dziwne..ale w nocy skonczylam czytac wlasnie "Lale" (naprawde niesamowita lektura..a Wokulski to po prostu moj czlowiek,0)..i cos jakby mnie olsnilo! zapalila sie w glowie taka malutka..ale jakze mocno swiecaca lampka..i wskazala mi droge..ku nowym pomyslom..ideom..marzeniom! teraz juz nie stoje w miejscu..ale malymi kroczkami..bo malymi..lecz poruszam sie do przodu..i to jest moj wielki sukces :,0) i tak sobie mysle..ze skonczylam czytac chyba nie jedna..lecz dwie ksiazki! pierwsza mnie zachwycila..a druga skonsumowalam z ogromna ulga..i juz chyba najwyzszy czas oddac ja do lamusa! gdy w koncu odwrocilam na ostatnia strone ta opowiesc o "Basi w Leszkowym swiecie"..i ujrzalam napis FiNiTo..to zamknelam ja z hukiem..i rzucilam w kat! alez te ksiazki potrafia byc nieraz meczace! na szczescie to juz przeszlosc..juz mam to za soba! teraz pora na kolejne tomisko! zastanawiam sie jednak miedzy romansem..a..no wlasnie..chyba.......encyklopedia PWN! hehe:D czuje sie taka wypelniona..madrzejsza..i bogatsza w doswiadczenia! znowu poczulam ten rytm..rozkolysala mnie muzyka mojego zycia! RoZkOsZuJe SiE tA MeLoDiA :,0),0),0),0),0),0),0),0),0)


 


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
baszija | 2004.05.01 07:13:19
No i wlasnie to mnie dobija! czemu dopiero po straci cos docieniamy?? czy to jest jakies fatum..czy raczej to jest juz wpisane w ludzka egzystencje?? dziwny jest ten swiat...! Te amo :*

Ola bez Dredow:))) | 2004.04.30 08:19:20
Basienko swiete slowa ale zawsze zaczynasz doceniac dopiero jak cos stracisz lov ju:******************

baszija | 2004.04.30 03:00:31
Najwazniejszy wniosek...DoCeNiAc To Co SiE mA! ale wtedy gdy jeszcze to posiadamy..a nie gdy juz to stracimy! od jakiegos czasu stalo sie to dla mnie niesamowiecie istotne..i staram sie cieszyc z tego co mnie otacza! i ciesze sie tez z tego..ze Tobie sie teraz uklada z.....no wlasnie! jak ma na imie Twoj mezczyzna!? he:D buziaki Anula:*****

Ania | 2004.04.28 23:40:58
jak ja bym chciala takie wnioski wyciagac ze swojego zycia..bardzo bym chciala..ale jednak mam wrazenie ze po zw. z panem M. jestem madrzejsza i chyba mniej naiwna..i zaczynam doceniac to co mam teraz...buziaki Basiu :********