Wpis który komentujesz: | Tia.... Jak to babie niewiele potrzeba, zeby sie odmienilo. Wczorajszy mail o tytule "hej, chyba mamy powazny problem" o malo nie przyprawil mnie o zawal serca. Zagladam, a tam w tresci: "... nie calowalem Cie przez ostatnie pare godzin..". Slodkie, nie? Roztopilam sie zupelnie, wsadzilam dupe w samochod i przyjechalam. Wszelkie watpliwosci i inne takie kurwy poszly daleko w kat... tia.... [tak wiem, o rzeczach slodkich, romantycznych i miziatych nie umiem *w ogole* pisac, i na sama mysl nawet jak zaczynam, to az mi sie cos robi...musze gdzies jakas kurwe albo cholere wcisnac, bo bez tego wrecz sie chora czuje :-PPP] A tak poza tym, poza tym, to....NIECH MI KTOS DA PRACE WRESZCIE!!!! A!!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
snufkin | 2004.05.03 13:45:38 dzis wieczorem naskrobie:) sarah | 2004.04.30 20:41:10 snufkin: o... skrobnij na maila wiecej detali, co to gdzie i w ogole? snufkin | 2004.04.30 08:13:51 ech:))) coraz bardziej lubie tego i.:)) a ja zaczynam na lotnisku robote i tez wsadzilam w kat idealy, ze studia itd... liczy sie kasa,niestety |