Wpis który komentujesz: | no ok, to ostatni dzionek! i 4 dni weekendowej laby! i nie robie nic, niczym siem nie przejmuje, zapominam o pracy i o problemach, ładuje baterie... tak naprawde to chciałbym spędzić z kotkiem jak najwięcej czasu;* no ale eh nie wiem czy mi siem uda... a ogólnie wczoraj niespodziewanie odezwał siem do mnie najlepshy ziom z liceum "...MKLT - czyli miłośnik lata..." a.k.a. kuroń...;p normalnie w shoku;p w ciężkim shoku bo jakoś urwał nam siem kontakt i przez kilka latek praktycznie o sobie zapomnieliśmy... ale wczoraj jakoś tak all wróciło... wspomnienia z tamtych beztroskich lat, te wshystkie chwile, nagrywki nocne, spalony stuff i wypity alkohol;p heh "wonder years" jak byliśmy dzieciakami... tHx stary...! i chociash rozmowa zmusiła mnie do refleksji o teraźniejshości i tym "dorosłym" życiu to jednak zajebiście poprawił mi siem humorek...!!;p ...and won't forget... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |