Wpis który komentujesz: | Uffffffff. To ja przepracowany Łukasz. właściwie nic ciekawego nie robię ale zmęczony jestem ciągle jak stąd do albukierki czy jak to się pisze. W czwartek był mecz i ogólnie nic specjalnego a stosunkowo łatwe zwycięstwo. I bardzo dobrze! Zanieśliśmy nasze demo był jakiś dziwny typ no ale powiedział dozobaczenia na przeglądzie. no proste hopaku. mamy zamiar to wygrac, hah. zresztą jak już idziemy to proste, że po to żeby wygrać. wczoraj szalony dzień. wieczorem juwenalia i dobry koncert sistars. chcę zauważyc, że obydwie do mnie pomachały. [nie wiem jak się nazywają z osobna ale łysa 3 razy a owłosiana 1]. fejm na mieście sięga zenitu. yap. no i ogólnie zmęczyłem sie jak ja pierdolę i tak dalej. no i się luzuje. wieeeeeesz dzieciaku jak przystało na dobrego fana rapu: pete rock - ss2 - mistrz. a i dziś też mecz. ahoj! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |