s1luv
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzień w którym musiałem odebrać jeden telefon. Jeden ważny telefon. Z telefonem nie rozstawałem się na krok, poza tym jak byłem pod prysznicem - wtedy zadzwonił a za drugim razem nie dobiegłem. Ktoś wyciągnie konsekwencje? Oby nie. Dowcipny kurwa losie. Spedalony.

I co, przegraliśmy? Porażek więcej niż przyszczy na dupie. [2 porażki, więc analogicznie mam maksymalnie 1 [słownie: jednego] pryszcza na dupie - jak brad pitt] zadzwoń.


SS2.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)