Wpis który komentujesz: | tytuł: Rudy płomień Nazwałeś mnie kiedyś swoim płomieniem Splatając włosy mówisz, że parzą twoje palce. Igrałeś z ogniem rozdmuchując iskry . I biorąc w dłonie całe jego kiście. Rudy płomień - przetykany złotą nitką Rude ciepło - takie bliskie mojej twarzy. Twoje włosy rude - to wszystko . Rude włosy - płomień co nie parzy. Mów do mnie grzejąc ręce w moich włosach. Rozpalaj płomyk z czerwonych pasemek. Nawiń na palec serdeczny mój płomień , dołóż do ognia moich ciepłych wspomnień Rudy płomień - przetykany złotą nitką Rude ciepło - takie bliskie mojej twarzy. Twoje włosy rude - to wszystko . Rude włosy - płomień co nie parzy. Jest we mnie ogień głęboko ukryty. Tli się leciutko - bo nie ma powietrza. Otworzę (Otworzysz,0) serce, wybuchnę płomieniem /*2 Nawet gdy siebie w szary popiół zmienię zakochalam się w tej piosenkce, odkad tylko pierwszy raz ją usłyszałam.... naprawde warta posłuchania... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |