Wpis który komentujesz: | Czasem ludzie pytaja mnie..skad biore ten optymizm..ta sile do zycia..do walki..i jaka mam recepte na szczescie!? i mam na to tylko jedna jedyna odpowiedz..wszystko co mam..co osiagnelam..i co spotykam na kazdym kroku..czerpie od Tego Wszechmogacego..od BoGa..ktory jeszcze nigdy mnie nie opuscil! a ja mowilam..ze nie mam przyjaciol? bylam w bledzie! chyba zapomnialam..ze On zawsze trwa blisko..tak..ze czuje Jego oddech na swym ramieniu! to cudowne uczucie moc tak po prostu Go kochac..wierzyc..i pokladac w Nim nadzieje! jestem niesamowicie dumna ze swojej wiary..bo ona wypelnia moj caly swiat! kiedys myslalam..ze chodzenie do Kosciola..czy do spowiedzi..to wymog moich Rodzicow..ze trzeba tak robic..bo Oni tego wlasnie oczekuja..teraz juz wiem..ze to bylo dziecinne pojmowanie Boga! ze tylko On potrafi dac to..czego nie umie podarowac nam zaden czlowiek! dzieki Niemu czuje wewnetrzny spokoj..czuje radosc..nawet bez konkretnego powodu..potrafie sie cieszyc z tego ze zyje! to wlasnie On nauczyl mnie kochac..wczuwac sie w innych ludzi..starac sie ich zrozumiec..On tez ofiarowal mi wiare..w to..ze swiat jest sprawiedliwy..a dobroc jest w kazdym z nas..i mnostwo nadziei..ktorej nigdy nie trace! i wcale nie przeszkadza mi to..ze ksieza niby maja duzo kasy..a doktryny koscielne krepuja ludzkie ruchy..ja kocham mojego Boga..moja wlasna miloscia! modlac sie do Niego codziennie..wiem..ze ktos nade mna czuwa..ktos mna kieruje..i wlewa we mnie sily! tyle juz z Nim chwil przezylam..iz nie umiem sobie wyobrazic zycia bez Niego..i wcale nie chce tego robic! bo On zlozyl na moje rece dar..jakim jest SzCzEsCiE..i nauczyl waznej rzeczy! ze prawdziwe szczescie..to zarowno radosc jak i cierpienie! On ukazal mi sens w ciepieniu..i nauczyl cierpiec! przezylam ostatnio mnostwo ciezkich momentow..rozstanie z Leszkiem..moja operacja..smierc Babci..choroba Bausia..i nie ugielam sie! bo Jego milosc unosila mnie ponad wszystkim! byc moze niektorym wydaje sie to bezsensowne..czy niepojete! ale to wlasnie Bog jest moim swiatlem..i niekonczacym sie zdrodlem :,0) nie potrafie nawet wyrazic tego co czuje..po prostu dziekuje Ci Boze..ze jestes :* :,0),0),0),0),0),0),0)
|
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
baszija | 2004.05.15 13:26:59 ...wiem..ze czasem przychodzi taki moment..kiedy jest Nam zle..cierpimy..i wszystko w srodku boli..i wtedy wiara traci sens..a obraz Boga sie zamazuje! i wlasnie sekret polega na tym..aby nigdy nie pozwolic..wymazac Boga ze swojego serca! On jest miloscia..On daje szczescie! naprawde przezylam wiele..i nigdy sie Go nie wyparlam..nigdy nie myslalam..ze to Jego wina! bo On mnie prowadzi..przez to zlo ktore jest na swiecie..z Nim upadam i sie podnosze..z Nim zyje pelnia zycia:) nie trac wiary Olenko..bo Ona jest czyms pieknym! Ona uskrzydla..i daje sily :))))) chinky | 2004.05.15 12:36:23 Pieknie to napisalas Basiu. Ja nadal odnajduje w sobie ta wiare i czasami przestaje wierzyc we wszystko i wydaje mi sie , ze Boga nie ma. ale wiem, ze to bledne myslenie Ania | 2004.05.12 00:30:41 piekne... |