Wpis który komentujesz: | Matury to ogólnie śmieszna sprawa. Najwększe wampiry i postrachy uczniów okazały się najbardziej 'przydatnymi' osobami na tych maturach, więc fajnie. Dostałem opieprz od fizyka z ceramicznym czajnikiem i posępnym wyrazie twarzy za to, że przechadzam się z czapką na głowie i jest to nie na miejscu skoro nie świeci słońce ani nie pada deszcz. Gotującą się we mnie irytację przełknąłem i odszedłem. Taka tam historia z mojego życia. A i dostałem fajne bębny do m. fajna sprawa raga. a dziś... ...Travellin Man. memories.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |