Wpis który komentujesz: | Zaczynam powoli znowu miec siebie dosyc i irytowac siebie tym co wyrabiam ... Wieczorem i w nocy bawie sie jak najlepiej sie tylko da ... przechodzi mi wtedy ta mysl przez glowe, ze rano kiedy wstane bede wkurwiony na siebie ... Nie obchodzi mnie to wtedy, a nawet szydze z tego, ktory jutro wstanie ... Znowu cos w stylu rozdwojenia tozsamosci huh ... Wiec, dzisiaj mam ochote trzepnac sie w czerepa za to, ze wstalem ok. 12 totalnie sprany ... Wczoraj wieczorkiem kanciapa z powodu deszczu, ktory nam zrabal plany na grilla ... Mielismy chyba najlepszy odbior audycji Skubiego ... dzieki sprzecichu Technic'sa Skwara ... Dobrze, ze nam nie odwalilo i nie 'puscilismy muzy w osiedle' ... ale byloby na studenciakow pod nami ... jakies leszcze huh ... Zaraz trzepne chyba tym typem o lozko, bo jest do niczego ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |