Wpis który komentujesz: | Hej hej tu enbiej. Pamiętam ten głos. No apropo hej hej to jeden powód do radości a drugi do smutku. Zaczne od smutku bo podobne wazniejsze jest jak się kończy. Otóż moje fawoyrty - Kings, których polubiłem od momentu kiedy zaczął grać u nich Jason Williams i nawet lubiłem ich dalej kiedy go wyjebali do Gryzly za pedzia Bibbiego, przegrali z tymi gałganami z Minesoty. Zresztą nie mają sie zbytnio z czego cieszyć bo LAL ich rozjebie i w finale się spotka z Detroit które wczoraj wygrało z Nets. Teraz Pacers rozpierdolą i w finale LAL. No to wymyśliłem... u lekarza kolejka dziś była. Pielęgniarka się nie przyłożyła i mnie teraz ręka boli. nieładnie. wciągnąłem się w NFSU i zostąło mi 11 jazd i im pokaże co to znaczy kierować kierwonicą ałta. a jak. smigam. 5. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |