Wpis który komentujesz: | Boję się pisać za wiele. Nie chcę by ci, ktorzy mnie znają przeczytali jak zdejmuję maskę z twarzy. Żeby ujrzeli, że tak naprawdę mrok nie wylewa mi się z rękawa lecz istnieje naprawdę niewspłdzielny do tego, co właściwie widzą. I że czasami go nie ma. Nie można wiecznie być mrocznym i nawiedzonym. Choć przeważnie wciąż tak jest. I jest źle. Staram się ogłupić normalnymi zajęciami. Ale kiedy pomysły na zajęcia się skończą, to uczucie powraca. Nie wiem co jeszcze mogłabym wymyśleć by od myślenia się oderwać. Gotowanie mi nie wychodzi. Z rękodzieła próbowałam już wielu rzeczy... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
pomiedzy_wszystkim | 2004.05.23 14:00:29 Heh, jak na razie piszę to, co czuję. Wystarczy to, że możemy się wypisać... furilla | 2004.05.23 12:12:36 hmmm to po co ten blog? ja tez mam takie obawy ale mimo to zdecydowalam sie na bloga. i bede trwac. a jesli znow powinie mi sie noga, to znow go skasuje. i tak w kolko. czyli bez sens. |