Nlog....
Kiedys mialam juz taki "internetowy pamietnik" tutaj i 2log....ale stwierdizlam ze msuze miec gdzies meisjce by pisac sama,zeby nikt ze znajomych eniw eidzial ze to wlasnie ja...zeby to bylo tylkoe moje,moje mysli,zebym mogla wszystko napisac,co mnei dreczy boli...

poklocilam sie z jednym frajerem dzisiaj,taki niby kumpel,a za plecami jedzie.Powiedzial ze jak mnei spotka to od rauz blache dostene...hehe...niech sprobuje...nie rozumiem jak ktos moze tak podchodzic do zycia.gada gada gada...po chwili zaczyna mi jechac,tak o bez przyczyny...poprsotu co smu odjebalo...tak to jzu jest...nienormnalni ludzie...i to jeszcze jak ja powiedzilam cokolwiek,to cozywiscie ja jestem ta zla,mloda,co ja wogoel mgoe wiedziec...buehe...nei pozowole zeby mi jechal i wogole zeby robil ze mnie niewiadomo kogo,zeby wciagal w to moich kumpli,ze niby oni to i tamto mowili...a potem sie okazuej ze koels sobie filmi...na poczatku wierzylam nigdy wiecej nie uwierze,obiecuje to sobie ja Sama.....

JuZ WiEm TeRaZ FaLsZyWiE ReKe PoDaWaLeS....