Wpis który komentujesz: | Piatek, cd. No to powialo optymizmem, ze hoho. Kota wskoczyla mi radosnie na kolana, poczem zaczela czkac... w ostatniej chwili zestawilam ja na podloge, zaraz przed tym, jak puscila malowniczego pawia. Na dywan, obok mojego krzela i komputera, a jakze. Poszlam po sciere, szczotke, wyczyscilam plame.. tia... ledwo wynioslam narzedzia, kota radosnie sruuuu puscila drugiego pawia, zaraz obok tego pierwszego. Nie mam dzis juz wiecej kurwa nic do dodania. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |