Wpis który komentujesz: | No to fajnie. Padla winda, a akurat zainstalowalem nowa dystrybucje linuxa, wiec z niej siedze. Ciezko. Tak krotko przed wyjazdem. Bawilem sie partycjami, ale zeby przez to winda padla... nic nie zepsulem :P Linux dla mnie jest strasznie delikatny, mam wrazenie ze zaraz sie wszystko posypie, nieznane srodowisko, nieznajomy wyglad, zabawa z uprawnieniami, sciezkami. Znam sie na tym, ale i tak przyzwyczailem sie bardzo do windy. Pare razy probowalem sie przestawic calkowicie na lina, ale dupa. Pozatym gry nie chodza :P Coz, moze te pare miesiecy bez komputera (yeah right) mi cos da. (i tak bede szukal pracy zwiazanej z komputerami, ale wolalbym z linuxem bardziej) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |