Wpis który komentujesz: | Właściwie każdy dzień mogłby być dla mnie teraz piątkiem...uczę się,siedzę w necie,czasami obejrzę coś w telewizji,a w nocy najczęściej czytam,ew gdzieś wyjdę. Udało mi się dziś wstać 45 min po budziku,to i tak sukces,bo wczoraj zwlekanie się z łóżka zajęło mi godzinę ;) Nastawiam sobie ten budzik,żeby nie spać do 11,tylko robić coś konstruktywnego,chociaż i tak średnio mi to wychodzi. Czuję się już tym wszystkim troszkę znużona,z drugiej strony perspektywa zbliżających się egzaminów trochę mnie przeraża:/ A dziś idę do lekarza,w ramach kompletowania dokumentów na studia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |