Wpis który komentujesz: | wszyscy mają ogromniaste problemy... brat sie uczy o rozmnażaniu i sie zastanawia jaki zwierz ma ile dzieci, obok siostra myśli o wyprowadzeniu wzoru na wysokość graniastosłupa oraz, czy sukienka na bal będzie pasowała do jej fryzury, a ja... "(...)a ja chodze (...)" i najlepiejby było, żebym odpowiedziała na wszystkie dręczące ich pytania... zastanawiam się nad tym jaki sens ma nauka i która to będzie nieprzespana w moim życiu noc..., w końcu i tak na świecie nie ma sprawiedliwości, więc po co się męczyć w ogóle... w związku z przemyśleniami na wyżej pokrótce opisany temat... wracam do mych przepięknych notatek... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |