Wpis który komentujesz: | a ostatnie dni to chwile shczęścia i radości ze zbliżenia, uczucia, namietności i rozkoshy przeplatające siem z chwilami smutku, strachu i stresu... usmiechy zmieniające siem w łzy, eh jakże przedziwna mieshanina... moje marzenie?? chcem jush wakacji, nie nie dla siebie, ale dla małej, ja przeciesh i tak jush wakacji nie mam... ale chcem żeby jush skończyły siem neshe stresy związane z nauką... chcem siem jush skupić tylko na małej i na pracy... ok bojem siem o nią i nie mogem patrzeć jak ten strach ją zjada... ale to jeshcze tylko kilka dni i bez względu na to co siem stanie ja jush nei chcem smutku... ...jeshcze tylko trochem... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |