Wpis który komentujesz: | siedzę i zwijam gumę w kuleczkę językiem. masuję podniebienie. oddaję się nie- myśleniu. nie- myślenie jest stanem, który wyzwala we mnie niebezpieczną szczerość. zazwyczaj mielę wtedy ozorem to i owo niepotrzebnie, a potem zasypuję piaskiem, zacieram ślady. guuupia doro. kawałek dziecka zatrzymany pod. gdzieś pod. do guuupiej doro docieram po kawałku, czasem nawet odkryję coś tam potajemnie, ale jak duża mąąądra doro wkracza- to normalnie esesmański dryl i pościel pod linijkę. przedziwne dwie we mnie, totalnie rozkoktajlowane: jedna "od- do", druga "moje niebo- moje piekło, a reszta... no... niech się wali" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zbrzu | 2004.06.16 00:47:26 niemyślenie to najlepsze, co może się zdarzyć wyplutaa | 2004.06.15 00:44:22 tak jak kazdy:P |