Ueeeej YO,cisnienie za cisnieniem codziennie,sesja do przodu powoli brnie,narazie bez zadnej 2 sie wie nie?.Mistrzostwa Europy sa najlepsze,moje druzyny spisuja sie roznie ale generalnie jest w pyte YO.Kazdy dzien to dobry dwu-mecz i opcja na zabawowy wdech i wydech plus litry piwa:)pogoda ssie strasznie,polowa czerwca a chmury na niebie,slonca nie zauwazylem dzis.Co jest grane????.Przeciez koncze sesje i chce przezyc kilka(dziesiat) dni w pelnym sloncu z calym urokiem takiej pogody czyli fajne sztunie,zimnie piwo,plaza i imprezy do rana w czarnych rytmach hehehe.Ogolnie odswiezam moja dyskografie z lat wczesniejszych i slucham Kaliber-Szałbajnajt....ten kawalek kojarzy mi sie z jedna z moich "milosci" pozdrawiam Cie dziewczynko...No nic siekam prysznicos,szamka i przygotowania do meczy(Dzis wierze w Bulgarow!!) hehe zakupy:).PZDR

P.S Zamulilem sie ostatnio glownie przez ME i od przyjazdu nie bylem na zadnej imprezie klubowej.Piotrek,co z toba??..nadrobie po 4 lipca czyli finale ME.