Wpis który komentujesz: | Byłam tu i tam, robiłam to i tamto, znowu do biegu, gotowi, start. Pędzę, lecę ostatnie dni jak w przyspieszonym filmie, klatka po klatce, klik, klik, "fast forward i przyspiesza", znowu chwilami śmieję się naprawdę. I tyle, wena znowu oknem uciekła. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ireul | 2004.06.25 20:25:11 uważaj gamoniu, ja też ostatnio ogon własny gonię, jak to wygląda - sama wiesz... A czuje się czasem jak gówno, tak od niechcenia przez przypadkowego przechodnia rozdeptane... Głupoty gadam, głupoty myslę, zaszyć się gdzieś, zapomnieć... |