Wpis który komentujesz: | I znowu Mala wcina sie w moje mysli, ale tym razem jest to troche inaczej. Juz nie tak jak tydzien czy dwa temu. Przeprowadzamy sie. A co dziwniejsze, przyszly niedosly tesc zapytal czy nie trzeba nam pomoc. Nam, a nie Jej. Nie zmienia to faktu jednak ze nam nie pomoze, bo nie chcemy, a przynajmniej ja nie chce, zeby pozniej mial problemy w domu. A wydawalo mi sie ze to wlasnie On bedzie bardziej nieprzejednany, nietolerancyjny, nieakceptujacy i w ogole na NIE. ... Hmm, nie jest zle, nadal mozna mnie zaskoczyc czyms, a w dodatku czyms milym. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |