Wpis który komentujesz: | pewien przemily czlowiek( czyt. adaś aka fox) ;) wyciagnal mnie z domu w ten ponury wakacyjny wieczor akurat skonczylam ogladac 226 minutowy "tanczacy z wilkami" notabene costner mistrz .. rutynowe pytanie "gdzie jedziemy?" rutynowa odp ;P cel- lotnisko.. wykonanie- nieosiagniety ;P On-"wsiadaj" Ona-"ygh??" i juz ruszalam podekscytowana mknac przed siebie w ciemnosci a moj kompan caly w nerwach.. doslownie z 10 razy uslyszalam " nie tak blisko kraweznika!!!" hahaha pozniej stacja i dluga.. lesnica.. On: "tu mieszka moja kolezanka.. ale ma kawal do szkoly" jedziemy twardo przed siebie muzyczka przesliczny ksiezyc w pelni, taki pomaranczowy :) w pewnym momencie ( po jakichs 15 min) On: "kurde jak ona ma daleko do tej szkoly!!" Ona: "yyyy przeciez my nie jedziemy w strone wroclawia" On: "nie????!!!" humor: poprawiony wpadajacy nawet w bardzo dobry :) dzieki bobie :*** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
:) | 2004.07.03 22:50:54 pozdrów go ode mnie:)Zrobił dobry uczynek:) fox | 2004.07.03 00:24:59 buzka;* ;) |