no juz mi troche lepiej.madzia masz racje,bylo zajebiscie.to byl jescze bardziej nerdowski wypad niz ostatni w cube!!ale troche za duzo wypilam(monia aj low ju za martini!!) i kac masakryczny sie dzis zjawil. no i masz ci los.tu mi na dzis wyniknela propozycja kolejnego baunsu,ale samopoczucie nie pozwala mi sie nigdzie wybrac na kolejna noc.co za duzo,to nie zdrowo.(a kto powiedzial,ze melanze maja sluzyc zdrowiu!!??!!hehe)
jednak dziwnie bez aniolka jak on tak daleko:(
ale ten koles w czerwonych gaciach mnie rozjebal calkowicie!heheh skad sie tacy ludzie biora??i oczywiscie obowiazkowo kaszkiet,bo on taki przeciez wyluzowany!hyhy
ide obiad wciagnac.papa