Wpis który komentujesz: | drugi dzien zlotu.. już nie taki fajny... wkurzało mnie to, ze bluzka w jakiej normalnie chodze, mu sie nie pofdobala i kazal mi zapiac kurtke bo niby cycki mi bylo widac... boze.. miala mocny dekoltr , ale bez pzresady. w lato normmalnie w niej chodze, a dzisiaj mialam jeszcze na nia narzucona kurtke... ehh.. nawet wypillam z nimm piwo na spółke.. ochyda... koniecznie chciał zobaczyc jak wygladam narabana... a ja nie chce... wymienilismy sie telefonami z michalem. moze wpadnie do ans na jakies ognicho lub na zjazd w borkowie:D mam nadzieje, ze wtedy dostane wolne. jutro mmam wolne w pracy:D cholera, a nie chcialam bo mam jeszcze 9 godzin do odrobienia. i do tego jutro na immprezke do pomilowa (bez skojarzen)z pracy... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nie_zapomnij | 2004.07.03 23:13:30 :) nobody .. | 2004.07.03 23:05:06 to piwo to Ty sama chcialas kupic .. ja go WOGOLE nie chcialem .. ale spoko .. hehe .. |