kurde od keidy zaczelm chorwac zastnawialem sei czego mi brakuej-czy tego,ze kazdego dni budzilem sie i szedlem do szkoly/uczelnie ,zaltawialem rozne sprawy,zaltawinia i wallki o wolnosc w rodzinei ,walki o to jak chce spedzac swoj czas wolny i co robic..
po drodze znalazme pare rzeczy ktore mnie tak naprawde intereosolway...grafiak-potrafilem siedizec po ladnych kilknasice godizn dziennie przy imgaine 4.0 i smarowac jakas grafe 3d,rysowanie-to byly rzeczy ktore mnie pociagaly i to strasznie.Same w sobie.Zanim skaaple sie,ze tak naprawe mozna na nich niezla kase zbic ...i to wlasnie byl klin.
Prze cale zycie uczono mnie-rob to co przyniesie Ci zlotowki..
Fajen bylo orgazniowanie mi zycia.W psotaci absurdu ktorym byl kiedys-w tej godzieni robisz to a w tej tamao,bo ponoc bylem grymula.a jak chcaielm z koelgami grac w pilke to grymula nie mogl.Bo mu wolno nie bylo.
Moglbym tak wymieniac ale juz mi sie nie chce.
Co zamierzm powiedziec/napsiac? tlko tyle,ze walczac na sile z absurdami i dziwniymi zsadami ,chorym podjesciem do zycia i proba uczneia mnie,zmusznia mnie do tego co wedlug mojej rodizny powiniem umeic i robic doprowadzilo do kolejengo absurud ktorym bylo pogubinei sie.
Braklo zasa,wyrwalem sie z tego wszystkeigo i przestalem zyc..wogole..
Smieszne nie?
Wileu ludzi ucyzlo mnei zyc...ale przciez prze cale zycienie mozna i kazda chwiel noe mozna robic /uczyc sie czegos co przyniesi kase...czasem trzeba odpoczac.

Efket byl taki,ze zaczalem robic to co robilem kiedy w wolnych chiwalch-nic,pgldac filmy i nic pzoatym.Prze wakacje kiedys pracoalem-cale,ale ,ze to bylo tez nic.To sieidzilalem calymi dniami na internecie i bylo fajnie.Od czasu do czasu tylko przeinstlowac winde,psotwaic to i owo i spac...i nic innego.
Moj swait wizja zycia doroslego sie wypierdolila i to rowno...

i wsumei problem poglea an tym,ze nikt bez tych smeincyh zasd zycia narzuconych prze dziadak mojego nie umial zyc.Moj ojciec,moaj ciocia,babccia i wszcys prprzekazlai to na mnei i sam nie umialem zyc,nie umailem sie cieszyc ladnym widoczkiem niczym...bo kazdy mi wmawial,ze to jest fajne a sam tego nigdy nie odkrywalem..mooaj nauczyciielka histori zmuszala nas (uczniowie),ze mamy sami rozumeic o co chodzilo i dlaczeggo ludzicha sise zarli keidys tam...wlasnie sami mamy oceniach fakty a nie byc ocenciani prze ludzi i przyjmowac ich punkt widzenia ktory moze byc glupi...
Czas nauczyc sie zyc Naic.
czasssssssssss
[login out]