doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

a tak naprawdę to nagle zatęskniłam do tego czasu, kiedy wstawałam jakimś zasranym ranem, szłam w ten ciemny niby- ranek z muzyką w uszach, paliłam papierosa za papierosem i stukało we mnie wszystko radośnie na myśl, że za parę godzin wstanie dzień.
właściwie to nie wiem, skąd ta tęsknota, bo to wcale niefajny czas był, ale spacery tuż po czwartej wspominam z rozrzewnieniem niejakim.
i dźwięki z tych zajebistych słuchawek, co spokojnie mogą robić za nauszniki. no bajka.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
stula | 2004.07.06 18:03:16
wracając z pracy o 4:00 nad ranem swego czasu dokładnie jak piszesz słuchawki na uszach piach w oczach lekkie zmęczenie i ten świt ech....