Wpis który komentujesz: | Jakoś tak mnie dziś naszło na przemyślenia mej marnej egzystencji na tym ziemskim padole. Niby wszystko jest u mnie ok, mam rodzinę, znajomych, uczę się, a jednak czegoś mi brakuje. Nawet nie czegoś, bo dokładnie wiem czego.. tej drugiej połówki jabłka, bez której nikt nie może normalnie żyć. Trzeba mieć kogoś z kim można porozmawiać o wszystkim, przytulić się, zawsze mieć w nim oparcie i jego zrozumienie. Ale trzeba szukać dalej. Brak mi także celu w życiu.. uczę się, ale nie wiem po co.. Nie mam żadnego pomysłu na moją przyszłość. Może przyjdzie z czasem. Ale życie to przecież ciągłe poszukiwanie, jak już znajdziemy to czego szukaliśmy, zaraz pojawi się nowa rzecz nad którą musimy się skupić i wszystko zaczyna się od nowa.. Jakoś tak mnie dizś naszło na refleksje.. To chyba pierwsza notka tego rodzaju u mnie, ale chyba będą się one pojawiały częściej.. Ważne jest że to była pierwsza notka pisana przeze mnie tylko dla mnie, nie pod publiczkę, nie dla zabawy, ale żeby zrzucić z siebie trochę tego co na barkach noszę.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szukajac_siebie | 2004.07.16 01:12:53 Ja takich notek (lekko licząc ze prawie każda jest taka) mam na koncie ok.500. :| Brakuje mi też drugiej połówki jabłka, brakuje mi tymczasowych celów. Reszte mam cel marterialny też- a anwet kilka. |