Wpis który komentujesz: | hmmm tak rzucilem kiem na nloga niejakiej blossom_giril i chcialbym aby ta pani dal mozlwisoc koomentowanii swoich wypowiedzi. Bo ja rowniez(choc nie wprost)byem obwiniany o smierc mamy.tak.A mialem wtedy 4lta.I tak szcerze od tego czasu intersowlaem sie teoria czasu,czasem aby zbudowac maszyne czsu i ja uratowac. Bo naprwde wydwalo mi sie ,ze duzo zlego prze to wyniklow.Fakt.Ale doszedlem do wniosku.Ze czasu ie jestesmy wstanie zmienic.On jest specyficznie skonsturowany.Tak,ze nie mozemy[toeri swoje,a bylo ich duzo konsultowalem z kilkoma fizykami i astrofizykami]. Ale kazda nawet ciekza sytuacja czy wypadek czy takze czyjas smierc jest poczatkiem czegos nowego i lekcja dla zyjacych.Pierwsza lakcja dla Cibie jest na pewno to"ze masz zyc dalje"Dizadek twoj napewno by niechcial abys sie zamarwiala tyle,tylko zyla dalje.Dyga lekcj a wlasciwie wnisoek sam wyciagnelas o swojej rodzinie. To jest twoja now wiedza. Blossom_girl A to pewnej rudej pani:ta co mi sie sni tez jest ruda:/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
naiv | 2004.07.17 01:12:10 w sumie szkdoa gadac...ja w penym momenci mysaleem,ze to moja wina bo dowiedizalem sie jak umarla...szkoda gadac...neverdmi ide spac niqita | 2004.07.16 20:33:28 Wczoraj późnym wieczorem leciał wspaniały film o chłopcu 6-letnim, który stracił swoją mamę w wypadku samochodowym... Wydawało mu się, że to była Jego wina... Ludzie na świecie dzieją się na tych, którzy potrafią poradzić sobie z problemami i na tych, z którymi poradziły sobie problemy... Wszystko podobno da się logicznie wytłumaczyć... Mówiłam to ja- humanistka... :) |