Wpis który komentujesz: | rano glamowy David Bowie, potem szybkie pichcenie i ciągle ból jak najbardziej fizyczny zagłuszany snem dzięki proszkom. pomiędzy tym wszystkim propozycja całkiem sensowna, ale na zrobienie konspektu mam czas do przyszłej środy. mam więc czas. mam czas. na sen pomiędzy niczym a niczym, na zaległe filmy, na niemyślenie- o - niczym. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |