Wpis który komentujesz: | * * * Cóżeś zostawiła za sobą, w przedświcie? Słodkie i głębokie tchnienie swe przedsenne, Wiotki dłoni ślad, na kołdrze odciśnięty, Zapach nocy i spojrzenie bezimienne... W otchłań dnia podążyć chciałbym wraz z jutrzenką... Porwać się na słońce z płomiennym rozstaniem, Które mi przyniosło... nic nie zostawiając, W duszy, co za swoim wciąż tęskni kochaniem... Dzieli nas ocean światła, myśli, drogi... Choć powrócić możesz, żegnasz mnie codziennie Gdybym choć na chwilę mógł Cię wstrzymać w biegu... Gdybym mógł żyć z Tobą, tak jak Ty beze mnie... Spłonąć - nic nie znaczy, w oczu Twoich blasku Zgasnąć - przeznaczeniem moim jest o brzasku... 28 lipca 2004 |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |