s1luv
komentarze
Wpis który komentujesz:

Łohoh. Co za dzień. Z rana miałem niezwykle dobry humor za spraw± piw i zimnyego ginu z tonikiem. Mieli¶my jakie¶ rozmowy dziwne. O tym o tamtym o kupie. Nie no, nie potrafiłem się wyluzować bo żyłem z my¶l±, że jadę dzi¶ na "18" mojego kuzyna. Na domow±, na bank 18 klubowej nie było. Rozumiecie, że rodzinn±, domow±. Była tylko rodzinna. Bo taki jest mój kuzyn, cichy skromny. Może cichy skromny brzmi jeszcze pozytywnie, ale na ten przykład powiem wam, że jest tak szanowany w¶ród kolegów z klasy, że ostatnio dla psikusa spu¶cili mu plecak w kiblu. On patrzył, co będzie kolegom przeszkadzał. Nie powiem, jest mi go strasznie żal, ale on taki jest i tyle. I cały wieczór opierał się na grze w komputer. Gra w komputer to dobra opcja. To grali¶my w sztrzelanki i w wielki tenis [demo]. Żal mi mojego kuzyna. Na wakacje nie wyjechał bo remont, jego siostra [moja kuzynka - osz kurwa, jak popierdolona] jest strasznie faworyzowana przez rodziców. Strasznie mega bardzo. Kolegów ma paru w kafejce internetowej gdzie napierdalaj± w strzelanki. Żal mi go.

Tym smutnym akcentem kończe porann± odsłonę: z życia rodzinnego Łukasza.

PS. A najbardziej mi żal go z tego powodu, że na własnej 18 nie dostał wódy.


A ja dalej - My 1st Song.

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)