Wpis który komentujesz: | Jak na teoretycznie zwykły poniedziałek, to niezły wynik - 3 do 0 dla Fatum. Ale, że dzień się jeszcze nie skończył, jest szansa na dokopanie leżącemu jeszcze dziś - jak nie, to cały tydzień przede mną. I staram się robić wszystko, żeby, mimo tych pięknych okoliczności przyrody, utrzymać dobry nastrój, wręcz tryskać humorem, jako Dalaj Lama radzi. Przynajmniej będę miał niepowtarzalną okazję wlec się przepełnionym, rozklekotanym banem na drugi koniec miasta. Jara mnie to, jak Romanowów rewolucja. Może będzie haraszo, wyznając Pratchett'a - "szansa jedna na milion, ale możliwe", daa. I znowu zamęczam Twista, bo przydałby się na ten przykład taki lovely day, I just got paid i w ogóle sanszajn miło by było znowu zobaczyć na horyzoncie, aha, aha. ;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |