Wpis który komentujesz: | I wszystko dobrze się skończyło. Tak jak przypuszczałam. ;-) Pogadaliśmy sobie. Momentami wchodziliśmy na dość poważne tematy. Za poważne. Ja tak dalekosiężnie nie patrzę. Ja mam motto: CARPE DIEM. I tyle. No, ale zobaczymy. Czekam na rozwój wypadków. He, he. :-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kaczuszka | 2004.08.05 18:32:47 Też uważam, że powinien! :-)) Ale cały czas przeczuwałam, że powód nieodzywania się jest banalny i tak się okazało. Na jego szczęście, hehe. ;-))) galaxy | 2004.08.05 16:52:46 a nie odpisywał, bo: urwało mu palce, woził po szpitalach człowieka, który mu się rzucił pod samochód, czy też porwała go Al Kaida? Jak facet robi takie numery i się nie odzywa po 4 dniach, choć miał się odezwać po 3, to ja jakoś takiego dystansu nabieram... Bo cholera powinien następnego zadzwonić!!! :))) |