Wpis który komentujesz: | Piatek No to juz po operacji. Tak w ogole to wszyscy mnie wczoraj straszyli, a tu sie okazalo, ze ledwo co zdazylam wciagnac sobie troszke gazu rozweselajacego, ledwo co zdazylam posluchac muzyczki - szast pras i juz po zebie. Znieczulenie miejscowe w zupelnosci wystarcza - nie wiem, czemu ludzie masowo chca sie usypiac przed wyrywaniem zebow.. Wyrazilam niezmierne zdziwienie, ze to tak szybko. I dobrze. Po tym gazie prowadzenie samochodu dostarcza takich mniej-wiecej wrazen, jak po zapaleniu trawy. Dwa razy przegapilam skret i to zaprawde cud, ze w nic nie przywalilam. Teraz krwawie i mam ryja opuchnietego, ale to nic. Ciekawa jestem, czy jak znieczulenie miejscowe zejdzie to bede musiala sie nafaszerowac srodkami przeciwbolowymi czy tez moze dam rade przezyc bez tego. Hm.. hm... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2004.08.09 00:25:22 Kain: nie mam zielonego pojecia, czy dostalbys, czy nie. Tutaj sie placi dodatkowo za ta przyjemnosc cos kolo $20. W sumie nieduzo. Kain | 2004.08.07 16:17:28 Az z ciekawosci sie spytam czy u nas dostalbym gaz rozweselajacy. tuv | 2004.08.07 15:44:45 jak na opuchliznę przywalisz lodowy okład to nawet bólu nie będzie:) |