naiv
komentarze
Wpis który komentujesz:


ahmmmmmm ,wiec trcohe szwankuje moja kordynacja w pisaniu na klawiaturze:/ naprawde wam wspolczuje-czytac soik takiego...sorry obiecuej nad tym popracowac.

Moj ojciec jest straszny.Codziennie po pracy upija sie.Konczy prace o 15 tej klol 16 tej placza mu sie jzu slwoa,no czasem to nawet trwa do 17 tej,,,a poziej usypia gdzie sie da.to jest jego spob na zycie od jaksi 14 lat,a wszystko zaczelo sie po smierci mojej mamy.Sick.
ptanei kto zawinili?ja nie mieszkalem z nim prze 12 lat.Z jego zgody,pomyslu...nie wiem ale tak zadecydowal i tak bylo.Bywalem w domu u niego w weekendy i to strasznie przeplatane biegniem do dzadikwo u ktorych spedzalem reszt tygodnia...
Mysle,ze tacy ludize(czytelm wiele biografi alkoholikow) porostu nie umieja sobei radzic ze stresem.w pewnym momenice swojego zycia odnajuda alkhol,piwo ,wodke isa szczesliwi z takim wyborem.Ona rzowiazuje wszelkei ich problmy,niesmialsoci itp.Jesli jest jakso w zyciu to czasem potrafia nie pic.ale jaksi powazny wypadek zyciowy,ktory kazdemu moze sie zdarzyc i najczesciej zdarza,pwodujacy stres ...i pach trzeba sobei znowu poradzci i pach litra i jzu jest weselej.mniejszy rpoblem i znowu sobie trzeba poprawic humor,pah jescze mneijszy problem i co w koncu zaplak nie zapilial sie po potarciu o pudelko i co trzeba wtedy zrobic... i tak w kolko.
Ta sa poprstu tchorze..ja w sumei tez...pwoiiem go stawaic an bacznosc za akzdym razem jak tak zrobi czy cos...ale po tylu ltach to juz mi sie znudzilo.Nie lattwo jest szrapc czy nawrzuca walsnemu ojcu..cos musze wymyslic bo on sie wykonczy sam a ja nie moge go pilnowac nonstop-mam wlasne zycie...
Kiedsy ktso powiedizla o alkoholu"to nie jest przyajciel.jesli chesz sie z nim zaprzyjaznic to musisz mu cos dac"Zgadza sie-tata odal siebei,swoj dom,marzenia,zdrowiej i gdzies tam podrodze mnie..czemu ludzie uwarzaj to za fun ktrego niczym innym nie da sie zastapic[wykluczjac drigi itp]?
to ostanie pytanie na dzisaj...


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
naiv | 2004.08.22 23:58:11

wiem,ze w kazdej rodzinie jest cos nie tak.I to mi sie wlasnie NIE PODOBa.
Ale dziekuj.Buziak

ala | 2004.08.09 20:52:40
jezeli nadejdzie ta chwila kiedy pojawi sie w Twoim zyciu jakas wyjatkowa dziewczyna, to bedzie zainteresowana Toba a nie Twoja rodzina.Jakby kazdy patrzyl na rodziny swoich wybrankow to w ogole ni ebylo by malzenst,bo w kazdej rodzinie jest "cos nie tak". Trzymaj sie

naiv | 2004.08.08 00:52:12

hmmm...kazdy ma jakies hobby ja dostaje kopa co chwiel..ooo well:/
tzn to sa rczej kopy za przeszlosc z ktora nigdy odczynieie nie mailem,tzn maielm ale bylem wtedy 4 latkiem-bomba.Tylko,wiesz watpie ze jakokolwiek fajan dzeiwczyna zaintesuje sie gsociem z tak super rodzinka.:/
.Ale serio .Jutro stawaim waruki,na zasadzie -albo wyaltujez z domu albo idziesz do AA.tylko zeby eis tchorzyl...no coz.. nie ejst to lawtwe...ale jest szansa.


ala | 2004.08.07 17:52:27
wspolczuje, naprawde.Kurcze ciezki zywot masz... Co do taty, ni epomagaj ,nie podnos, nie rob wykladow. Po prostu zostaw.Wiem to dziwnie brzmi, az nienormalnie.Ale tak wlasnie powinny postepowac dzieci alkoholikow.Dlaczego? Kiedys jeden kumpel mial ojca alkoholika.W ogole wszyscy nad nim skakli.Wracal z pracy totalnie pijany padal na luzko i tak zalegal do rana.budzil sie rano czysty przebrany(zona wraz z synem sie nim zajmowali).Jednak pewnego razu gdy ojciec wrocil do domu(mam poszla do babci) otworzyl drzwi i padl jak stal.Kumpel tym razem zachowal sie inaczej.Zamiast pomoc mu wstac polozyc na luzko on go skopal i wykrzyczal,ze nie chce go znac. Minel 2 lata,jego ojciec nalezy do AA ,wstaje rano mowi sobie"jestem alkoholikeim i dzisiaj nie wezme niczego do ust". Chyba najwyzszy czas ,zeby go tak zostawic na podlodze. Trzymaj sie mocno i nie daj sie:**