Wpis który komentujesz: | Sroda I. wybiera sie TYLKO do Toronto, a przygotowania i nerwowka jakby lecial co najmniej do Afryki albo Hong-Kongu. Wariactwo, slowo daje. I jeszcze narzeka, ze napewno bedzie zmeczony, niewyspany, bo spanie na podlodze albo kanapie, w cudzym mieszkaniu... juz-juz mialam mu ochote powiedziec, ze w takim razie po jaka cholere tam jedzie, skoro same niewygodnosci i problemy widzi??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |